Temat był dość bliski dla każdej z nas, bo mówiłyśmy o powodach, dla których przychodzimy na spotkania klubu mam - umiejętności prezentacyjne każdej z nas okazały się całkiem spore - co pewnie spowodowanie było faktem, że mówiłyśmy od siebie, od serca.
I to okazuje się być podstawową kwestią przemówień - wierząc w to co mówimy i będąc sobą, bardziej przekonujemy słuchaczy, niż długo przygotowywanymi wystąpieniami.
Drugim ćwiczeniem była zabawę w swego rodzaju głuchy telefon - ćwiczyłyśmy przekazywanie informacji, a co wyszło? ... hmmm ze stwora niby karła, niby mikołaja wyszedł nam starzec, ale i tak sens opowieści pozostał w miarę niezmieniony.
Nasze spotkanie odbyło się w przemiłej atmosferze, w Sali Integracji Sensorycznej w Gabinecie Linia Zdrowia w Zielonce, gdzie dzieci otoczone były pomocami , zabawkami i przedmiotami dostosowanymi do ich wieku i zainteresowań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz